Wczytuję dane...

Bycie sobą czy kimś innym? Nie daj się zwariować modzie!

Moda-byc-soba-blog-multix-shop

Nigdzie chyba nie można znaleźć tylu rozbieżności i przeciwieństw naraz, co w prasie kobiecej. Wystarczy rzut oka na spis treści. “Akceptuj siebie taką, jaka jesteś” - radzi mądrze tytuł artykułu. Tymczasem następny kusi: “Nowa dieta dzięki której wreszcie schudniesz!”. Kolejny głosi: “Bądź po prostu sobą” - i trudno się z tym nie zgodzić, ale zerknijmy dalej, na: “Co wszyscy noszą w tym sezonie?”. Widać rozdźwięk, prawda?

Magazyny-kobiece-vogue


Wyrażanie siebie jest jedną z naturalnych cech ludzkich. Wiele nas na tym świecie, a każdy pragnie zaakcentować swoją obecność, gusta, zainteresowania. Najlepiej widać to na Facebooku, gdzie niemal bez opamiętania informujemy innych o tym co robimy, co jemy, co czytamy czy oglądamy. O gustach się ponoć nie dyskutuje (przynajmniej teoretycznie), opcji jest wiele i nikt raczej nie będzie nas gromił za to, że na obiad jemy zupę fasolową zamiast homara w majonezie, czy że czytamy książki Michalak, a nie noblistów. To znaczy wiemy jak działa internet, wywołanie burzy w komentarzach nie jest trudne, ale generalnie większość społeczeństwa się zgadza z faktem, że nie każdy musi lubić to samo.

Wygląda to niestety nieco inaczej, gdy na scenę wkroczy pewien magiczny twór - moda. Pamiętasz może kultowy już film z Lindsay Lohan “Wredne dziewczyny”? W jednej ze scen bohaterka, nowa dziewczyna w szkole, zostaje poinstruowana przez popularniejsze koleżanki: “W środy ubieramy się na różowo”.


Wredne-dziewczyny-mean-girls-pink-gif

Zastąpmy środę “tym sezonem”, a kolor różowy czymkolwiek, co akurat wymyślą projektanci, i mamy krótką, ale prawdziwą, definicję mody. Wszyscy nośmy teraz to samo. Co gorsza, nie chodzi tu tylko o ubrania, ale przenosi się i na budowę ciała (o czym za chwilę). Po prostu - wyglądajmy wszyscy tak samo.

Jeśli pomyślisz przez chwilę logicznie, dostrzeżesz absurd sytuacji. Jak już wspomnieliśmy, upodobania są różne, tak samo jak sylwetki czy warunki. Po prostu - każda kobieta jest inna. Dlaczego więc wszystkim, bez wyjątku, narzuca się w danym sezonie podobne kroje, wzory i akcesoria? Dlaczego “bycie modną” oznacza ślepe podążanie za tym, co ktoś, kto nas nie zna, dyktuje nam z góry? A potem zdarzają się psychologowie, którzy twierdzą, że kobiety jako grupa społeczna są głupsze od mężczyzn, bo dla mody zrobią wszystko - nawet noszą coś, w czym wyglądają głupio. Brrrrr!

Co do budowy ciała, zgodzisz się, że w naturze pod tym względem panuje ogromna różnorodność. Różne sylwetki, kształty, rodzaje cery. Czyż to nie jest zwyczajne marnotrawstwo, że z tego ogółu wybrany jest jeden, góra dwa obowiązujące kanony? I wszystkie kobiety zobowiązane są do tego się dostosować. Oczywiście nie ma nic złego w diecie i ćwiczeniach, gdy przyświeca nam cel zdrowotny. Ile jednak młodych dziewcząt wpada w pułapkę kompleksów, a w konsekwencji nieraz i poważnych chorób, próbując wykształcić sobie “idealną sylwetkę” - czyli taką, która pasuje do obowiązującej akurat mody.

Kobiety! Nie dajmy się zwariować i wmawiać innym, jak mamy wyglądać! WSZYSTKIE JESTEŚMY PRZECIEŻ PIĘKNE!!! To, co ozdabia każdą z nas lepiej, niż ciuchy od najmodniejszych projektantów, to pewność siebie i zgoda z samą sobą. Nie pozwólmy sobie wmówić, że jesteśmy takie jak wszystkie i potrzebujemy mnóstwa zabiegów “poprawiających” urodę. Przeciwnie - cieszmy się swoją indywidualnością i nośmy ją,  jako największą ozdobę.

Serce-ze-stokrotek