Wczytuję dane...

Mądra miłość - czyli kochać głową, nie tylko sercem

Madra-milosc-multix-shop-blog

Nadchodzą Walentynki. Bez względu na to, czy obchodzisz je, czy też uważasz ten dzień za komercyjne szaleństwo, jednego nie unikniesz - internetu. A tam aż różowo od serduszek i poruszanego na każdym kroku tematu miłości. Miłości romantycznej i dojrzałej, toksycznej i zdrowej, życiowej i fikcyjnej… U nas dziś temat również wypływa, ale nie tak, jak myślisz. Pomówmy trochę o miłości… do dzieci. 

Każdy rodzic kocha swoje dziecko - na szczęście niezwykle rzadko zdarzają się wyjątki od tej reguły. I jest to rodzaj najmocniejszej miłości, jaką zna świat. Więzi międzyludzkie można w dzisiejszym świecie łatwo nawiązywać i zrywać, ale nie da się zastąpić dziecka. A jeśli mówi się, że miłość jest ślepa, to bywają przypadki, gdy miłość rodzicielska dodatkowo potyka się o własne nogi. 

Skąd się to bierze? Dla każdej mamy lub taty ich dziecko jest największym skarbem. Jednak ci, którzy kochają nie tylko sercem, ale i głową, są w stanie jedno sobie uświadomić: najczęściej niewiele osób poza nimi tak uważa. Inni albo mają własne skarby, albo bardziej lubią dzieci kogoś innego, albo w ogóle ich dzieci nie obchodzą. Tak, istnieje taka możliwość! Mądry rodzic mniej koncentruje się na pokazywaniu całemu światu rzekomej wyjątkowości swojego bąbelka, a bardziej na poświęcaniu tego czasu i uwagi dziecku.

Tata-z-synem-na-molo


Oczywiście nie ma nic złego w byciu dumnym z osiągnięć dzieci. Tylko czy sam fakt bycia dzieckiem jest tak wielkim sukcesem, że trzeba za to domagać się hołdów od wszystkich znajomych i nieznajomych, choćby przez social media? Rodzic zaślepiony widzi czasem swoje potomstwo jako cud idealny, tak doskonały, że w zasadzie nie trzeba już go nawet za bardzo wychowywać. Mądry rodzic raczej widzi dziecko jako przyszłego dorosłego i wie, że dzisiejsze decyzje wychowawcze wpłyną na to, jaką osobą się ono stanie. 
 

Kolejna sprawa to dziecięcy wyścig szczurów, w który rodzice pakują dzieci jeszcze zanim te są w stanie powiedzieć “mama”. Matki w parkach lub na forach internetowych często licytują się: które dziecko pierwsze usiadło, które najwcześniej zaczęło korzystać z nocnika, które lepiej śpi. Duch niezdrowej rywalizacji unosi się nad wózkami ze śpiącymi niemowlakami i może przeniknąć do ich późniejszego życia. Czy maluch, który zacznie chodzić o miesiąc później niż syn sąsiadki, jest gorszy? Nie! Mądrze kochający rodzic zdaje sobie sprawę z tego, że każde dziecko jest inne. I pozwala mu być dzieckiem, zamiast pionkiem w wyścigu. 

Dyscyplina i wychowanie to kolejny temat, na który zdanie rodzica zaślepionego, a rodzica z głową, może się diametralnie różnić. Pozwalanie dziecku na absolutnie wszystko czego chce, nawet jeśli wypływa to z głębokiej miłości, nie przyniesie nikomu pożytku. Częścią wychowania jest stawianie granic i przystosowanie do panujących norm społecznych. Gdy dziecko, nauczone zawsze otrzymywać wszystko, czego tylko zapragnie, i robić co tylko chce, wejdzie w świat (np. do szkoły), może doznać szoku. Jego młody umysł będzie miał problemy z ogarnięciem innych zasad, a to często rzutuje na zachowanie. 

Mądry rodzic potrafi przemyśleć długofalowo każdą wychowawczą decyzję i jej konsekwencje.  Umie wyznaczać dziecku granice, gdy trzeba - powiedzieć “nie”, uczy poszanowania innych, tłumaczy. Jest to swego rodzaju inwestycja, która zapunktuje w przyszłości lepszym przystosowaniem dziecka do koegzystencji z innymi.

Choć serce jest ważne, nie dajmy mu zapanować nad mózgiem. Mądra miłość bywa niełatwa, ale procentuje. Wychowane z głową dziecko wyrasta na pewnego siebie człowieka funkcjonującego bezproblemowo w społeczeństwie i umiejącego szanować innych.